Paulina May-Kistella, SEMA-PRINT
Co najbardziej lubi Pani w branży reklamowej?
Przede wszystkim jej dynamikę. Klienci oczekują oryginalnych, niekonwencjonalnych rozwiązań, aby mogli wyróżnić się w branży. A to sprawia, że cały czas musimy trzymać rękę na pulsie, poszukiwać inspiracji, tworzyć nowe pomysły. W branży reklamowej nie można się nudzić.
SEMA-PRINT szykuje się do kolejnej imprezy sportowej. Tym razem zawody w tenisa – czy Pani też lubi zmagania z rakietą?
Tak się składa, że w SEMA-PRINT mamy sporo miłośników tenisa. Ja również do nich należę. Co prawda grywam jedynie amatorsko, ale sprawia mi to ogromną przyjemność.
Niedawno otrzymaliście ponownie certyfikat GOTS – czy uważa Pani, że rynek reklamy i druku czeka „zielona” przyszłość?
Uważam, że już powoli wkraczamy w tę „zieloną” przyszłość. Coraz więcej się dzieje w tym zakresie i bardzo dobrze. W przypadku naszej branży to chociażby wykorzystywanie materiałów z recyklingu lub bawełny organicznej do produkcji odzieży. Musimy być świadomi wpływu naszych działań na środowisko i tam, gdzie możemy, minimalizować go.
Artykuł ukazał się w najnowszym wydaniu Gifts Journal Polska. Do pobrania TUTAJ