Monika Mikulska, kierownik marketingu, ALEXANDER
Promują Państwo spędzanie czasu z rodziną – czy zauważyła Pani większą sprzedaż gier w okresie pandemii?
Ten rok był wyjątkowo trudny dla wszystkich, zarówno personalnie, jak i biznesowo. Rynek gier planszowych zdecydowanie obronił się w zaistniałej sytuacji. Zamknięcie w domach, brak możliwości zaoferowania dzieciom aktywnej formy spędzania czasu zdecydowanie zadziałał korzystnie na naszą branżę. Prawda jest taka, że niezależnie od tego, jak ciężko by nie było, na dzieciach staramy się nie oszczędzać. Poza tym rodzice zdecydowanie chcieli zrekompensować milusińskim pozbawienie kontaktów z rówieśnikami i brak innych zwyczajowych rozrywek.
Czy gra na zamówienie to dobry gadżet?
Gra na zamówienie to jeden z najlepszych możliwych gadżetów. Przede wszystkim jest niebanalny. Angażuje klienta. Taki prezent sprawi, że wielokrotnie będzie o nas myślał, przy każdej rozgrywce. W dodatku będzie temu towarzyszył kontekst dobrej zabawy, wspaniale spędzanego czasu oraz endorfin, wytwarzanych przy świetnej zabawie. Cenniejszą reklamę trudno sobie wyobrazić.
Jaki najciekawszy tytuł planują Państwo wydać w 2021 roku?
Alexander tradycyjnie wprowadza co roku do swojej oferty kilkadziesiąt nowych gier i zabawek edukacyjnych. Na pewno zaskoczymy Państwa ciekawymi, niebanalnymi produktami. Na chwilę obecną jest zbyt wcześnie, aby o nich opowiadać, ponieważ znajdują się w końcowej fazie realizacji.
Artykuł ukazał się w najnowszym wydaniu Gifts Journal Polska. Do pobrania TUTAJ.