Gry planszowe i karciane – nie tylko doskonała zabawa dla dzieci i dorosłych, ale i nauka – rozwijają kreatywność, pobudzają wyobraźnię, uczą logicznego myślenia, podejmowania decyzji, planowania oraz przewidywania.
W dzisiejszych czasach tak trudno jest o chwilę wytchnienia, gdy tak bardzo pochłaniają nas sprawy dnia codziennego. Miniony czas świąteczny zdaje się bardzo nam uświadamiać, jak to jest ważne. Także zaczynające się obecnie ferie zimowe skłaniają do refleksji nad czasem wolnym i spędzaniem go rodzinnie, wspólnie. Mając wolnych kilka dni czy tydzień, korzystamy z wyjazdu w góry na narty albo w ciepły zakątek świata – oczywiście jest to czas bezcenny, gdzie wszyscy dobrze się bawimy i możemy się skupić na sobie. Ale nawet wtedy w 100% nie jesteśmy w stanie się odciąć od świata mediów. Po udanym dniu w basenie czy zabawach na śniegu wieczorami dzieci posiadające telefon grają w gry. A my – niestety też uwięzieni często przez pracę – nie do końca potrafimy zrezygnować z „komórki”, bo przecież nawet robiąc pamiątkowe zdjęcia z wakacji, musimy ją mieć przy sobie.
Abstrahując od wszelakich wyjazdów, nawet jeśli nie wyjedziemy, to czy mamy w domu czas, by usiąść wspólnie przy stole bez mediów, telefonów, telewizji, bajek i najzwyczajniej w świecie pograć w gry? Czy potrafimy spędzać jeszcze wspólnie czas w taki sposób? Kiedy byłam dzieckiem, pamiętam jak z rodzicami grałam w grzybobranie, karty, bierki, chińczyka – tzw. „Człowieku, nie irytuj się” w dosłownym tłumaczeniu – i w warcaby. Tato nauczył mnie również gry w szachy. A kto z nas w dzieciństwie nie grał po prostu na zwykłej kartce w „państwa-miasta” czy „w statki” – bez szczególnych plansz, liczyła się po prostu dobra zabawa. Wiele dzieciaków nie słyszała nawet o tych grach, bo oczywiście zastąpiły je inne familijne takie jak „Pełny Kurnik” czy przygodowo-strategiczna jak Catan – i cudownie, że planszówki, zagadki, scrabble nie wyszły z mody, a wśród pasjonatów królują nawet takie z bardziej skomplikowanymi zasadami, które wręcz sprawiają, że gra staje się nie lada wyzwaniem.
Większość dzieci, a nawet i dorosłych posiadających dostęp do o niebo lepszych gier na ekranie monitora, czyli komputerowych, zapomina, ile emocji niesie ze sobą tradycyjna rozgrywka. Pomimo, że grając w sieci, nie grają sami – to nadal w swoim pokoju siedzą sami. Pomijając fakt psychologiczny, jakie zagrożenia niosą później takie nawyki w dorosłym życiu, to przede wszystkim niepokój powinno wzbudzać w nas to, czy dawkujemy z umiarem tego typu nowości technologiczne sobie i swoim dzieciom. Jest to oczywiście nieunikniona rzeczywistość, która nas otacza, ale czasem warto poświęcić czas na to, by powrócić do starych gier, przy których patrzymy sobie w twarz. Przecież to jest świetna zabawa, kiedy widzimy nasze wzajemne emocje, od radości z powodu zdobywanych punktów, po smutek, który też jest potrzebny i uczy nas, że nie zawsze się wygrywa. To niezapomniane chwile, które jak widać po autorce – pamięta się w dorosłym życiu:)
Moim zamiarem tutaj nie jest promocja jakichś konkretnych gier i wymienienie ich w rankingu, a przekazanie idei i mobilizacja do grania wspólnie, realnie przy stole, grania do jednej bramki lub zdobywania swojego celu. Mogą to być najzwyklejsze gry karciane, np. Piotruś, Uno czy domino, lub jakakolwiek gra pamięciowa i edukacyjna, i niewątpliwe puzzle, gdzie każdy dokłada swoją cząstkę z 2000 kawałków i po paru dniach, tygodniach powstaje upragniony obraz – dzieło wielu rąk. Uważam, że to niezwykle trafiony prezent, który nie tylko będzie odskocznią od codzienności, ale może trafić wyjątkowo w nasze zainteresowania, bo jeśli obraz na puzzlach będzie przedstawiał miejsce naszych podróży albo arcydzieła malarstwa, którym z kolei się pasjonujemy, to tym bardziej będzie nam przyjemniej się układało. Puzzle i inne gry karciane można personalizować, by nadać im jeszcze bardziej wyjątkowy charakter. Z ostatnio prowadzonej ankiety w temacie kalendarzy wynikało, że wielu użytkowników samo wyraziło zainteresowanie właśnie grami i puzzlami, i bardzo mnie ta tendencja cieszy.
Dodatkowo warto również w swojej biblioteczce posiadać gry drewniane – są proste i trwałe, a naturalny surowiec sprawia, że wyglądają również estetycznie – myślę, że grę zręcznościową: klocki Jenga posiada dość znaczna część czytelników w swoim domu. Świetnym upominkiem – i nie tylko okazjonalnym – mogą być wszelkiego rodzaju łamigłówki, zagadki, układanki i puzzle logiczne, które stawiają niejednych przed wyzwaniem, a także są dobrym sprawdzianem na cierpliwość i wytrwałość, oraz zmuszają nasz umysł do poszerzania horyzontów.
Pamiętajcie: „Nieważne, co ci się przytrafia, ważne, jak to wykorzystasz. Życie przypomina grę w pokera. Nie masz wpływu na to, jakie dostaniesz karty – ale tylko od ciebie zależy, jak rozegrasz partię”, Regina Brett
Artykuł ukazał się w najnowszym wydaniu Gifts Journal Polska. Do pobrania TUTAJ https://giftsjournal.pl/wp-content/uploads/2025/01/GJP83-light.pdf