Setki źródeł na rynku cały czas propagują łatwe i łatwiejsze sposoby nauczania języków obcych. I bardzo dobrze, gdyby nie to, że rzadko kto doprowadza cały ten proces nauczania do końca. Na początku wszystko wydaje się interesujące i ciekawe. Jesteśmy pełni entuzjazmu, zachwytu i poweru. Interesują nas nowi ludzie, nowy materiał, nowe metody. Ale za jakiś czas, krótszy czy dłuższy, jakoś ta nauka zaczyna nas nudzić i rezygnujemy od razu albo później, po prostu nie widząc efektu czy nie mając czasu kontynuować.
Jakie rozwiązanie? Moim zdaniem jest świetna alternatywa. Jakiś czas temu, zupełnie przypadkowo znajomy na targach polecił mi sposób czytania książek w oryginalnym języku z tłumaczeniem. Każda książka jest podzielona na akapity. Najpierw idzie akapit, gdzie po każdym zwrocie czy zdaniu jest podane w nawiasach polskie tłumaczenie i krótki komentarz leksykalno-gramatyczny. Potem leci ten sam akapit, ale już bez tłumaczenia. I właśnie w tym momencie tak naprawdę się uczymy języka. W naszej podświadomości polskie i angielskie znaczenia łączą się w jedną całość. Nie wiem, czy zainteresowałabym się tematem, gdyby nie to, że jego brytyjscy wspólnicy ciągle chwalili znajomego za to, że tak szybko się nauczył języka, i widzą naprawdę dużą pozytywną różnicę od tego momentu, gdy spotkali się z nim rok temu.
Jak się okazuje, wszystko, co jest potrzebne, to po prostu czytać różne ciekawe książki właśnie z takim tłumaczeniem. I co jest ciekawe i najważniejsze dla mnie, to to, że nie pojawia się problem z motywacją, że nam się za jakiś czas nie chce, bo motywacja się utrzymuje na wysokim poziomie. Dlaczego? Ponieważ interesuje nas sama treść, fabuła, czym się to skończy, jak się potoczy akcja i cała historia, a ciekawość, jak wiadomo, jest świetnym naturalnym motywatorem. Tutaj najważniejsze jest po prostu się pogrążyć w czytaniu i, jak to się mówi, scalić z rzeczywistością bohaterów.
Ważne jest jeszcze to, że te książki w ogóle nie są uproszczone. Czasami są proponowane na rynku książki do czytania w oryginalnym języku, ale uproszczone do odpowiedniego poziomu sposobem usuwania ciężkich słówek, coś takiego proponuje między innymi wydawnictwo University Press. Moim zdaniem cała przyjemność czytania polega na obecności tych właśnie oryginalnych smaczków językowych od autora. I tutaj plus dla książek z tłumaczeniem, ponieważ w nich ten oryginalny tekst od autora nie ma żadnej ingerencji.
Świetne jest też to, że czytać można na dwa sposoby, w zależności od naszego poziomu. Jeśli wcale nie znacie języka (albo poziom jest niski bądź średni), to zaczynacie od części z tłumaczeniem i z komentarzami, następnie czytacie część w oryginale (bez tłumaczenia i komentarzy). Ale też, jeśli poziom jest w miarę wysoki i tylko chcemy wzbogacić słownictwo, to można zaczynać od części w oryginale (bez tłumaczenia) i tylko zaglądać do góry do tłumaczenia, jak coś będzie niejasne.
Co jeszcze można dodać?
Bardzo fajne jest to, że te książki można czytać gdziekolwiek, na łące, w autobusie czy w domu na kanapie, bo nie musimy szukać tłumaczenia tego czy innego nieznanego słówka czy zwrotu w słowniku, tłumaczenie po prostu jest już w książce. I też ważne, że nie na końcu, żebyśmy nie musieli przerzucać kartek, i nawet nie w kolumnie obok, żebyśmy nie przerzucali wzroku z lewej na prawą stronę – a tłumaczenie jest po prostu wplecione w tekst. To jest bardzo ważne z tego względu, żeby nic nie mogło nas rozproszyć i oderwać od tego stanu zainteresowania ciekawą treścią dramatu, komedii czy powieści przygodowej.
Polecam.
Wypróbuj!
Jeśli spodobał Ci się artykuł, zapraszam po więcej:
Na blog: www.frankblog.pl, na fanpage na facebooku.
A także jeszcze po coś więcej:
Napiszcie, proszę, kim jesteście, wypełniając krótką anonimową ankietę, wpisując w wyszukiwarce prosty link:http://bit.ly/2beWdZp albo klikając na QR Code niżej:
Pomoże to lepiej się poznać, dobierać interesującą tematykę postów i artykułów, a dodatkowo w prezencie za wypełnienie ankiety wyślę powitalny prezent, właśnie taką książkę ze specjalnym tłumaczeniem do bardzo skutecznej nauki języka.
Pozdrawiam i do zobaczenia
Tatiana Bursiewicz
Na podstawie metody i teorii znanego poligloty i nauczyciela Ilyi Franka http://ifrank.pl/
Tatiana Bursiewicz – materiał pochodzi z 58 wydania Gifts Journal Polska